Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają. Nie chciałam jednak dać wiary tej wiekowej sentencji. Przez całe życie dostawałam właśnie to, czego chciałam – prestiżowe studia na prywatnej zagranicznej uczelni, piękny dom na obrzeżach miasta, luksusowe samochody, wymarzona praca w międzynarodowej korporacji finansowej… Jednym zdaniem, niczego w życiu nie było mi brak. Poza jednym – poza prawdziwym mężczyzną.
Mam już 32 lata, a dopiero niedawno odkryłam, jak bardzo nie służy mi monogamia. Z moim partnerem Wiktorem jestem już od 4 lat i czuję, że nie tylko do naszego życia, ale przede wszystkim sypialni, wkradła się rutyna i przytłaczająca nuda. Wiktor ciągle pracuje, wyjeżdża i cierpi na chroniczne przemęczenie. Poza tym, jest ode mnie sporo starszy i zapewne nie ma już ochoty na spełnianie moich łóżkowych fantazji . Już od wielu miesięcy dręczy mnie przeczucie, że młodość przecieka mi przez palce. Chciałabym zacząć żyć tak, jak jak podpowiada mi to moje serce i ciało. Po prostu czuję, że to ten jedyny moment, aby dać ponieść się przygodzie, która rozpali moje zmysły, nasyci rozkoszą i sprawi, że narodzę się na nowo, jako kobieta.
Doprawdy, znudziło mi się życie błyskotliwej pani dyrektor, skupionej na pracy, pieniądzach i ich wydawaniu. Nadszedł czas, aby spróbować czegoś innego, otworzyć się na nowe znajomości i doznania. Energii i pomysłów mi nie brak.
Od teraz, wszystkie moje pikantne, lub tylko lekko różowe przygody będę opisywać na tym blogu, stosownie, ze wszystkimi szczegółami.
Czytajcie, komentujcie i dzielcie się swoimi przygodami, które będą stanowić dla mnie niemałą inspirację.
Weronika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz